Zamek w Iłży – twierdza, w której biskupi rządzili jak królowie
Czy wiesz, że na zamku w Iłży biskupi krakowscy mieli własną… stadninę koni i teatr? I to nie w czasach renesansu, a znacznie później – jeszcze w XVIII wieku! Iłża, niewielkie dziś miasteczko na południu Mazowsza, była kiedyś ośrodkiem władzy i kultury na skalę regionalną. Właśnie dzięki zamkowi, który przez wieki był rezydencją jednych z najpotężniejszych ludzi w państwie – biskupów krakowskich. Cofnijmy się w czasie i zajrzyjmy do środka tej niezwykłej warowni.
Średniowieczne początki z rozmachem
Historia zamku sięga XIV wieku, choć niektóre źródła mówią, że pierwsze drewniane zabudowania mogły istnieć tu już w wieku XII. Kamienną warownię wzniesiono z polecenia biskupa Jana Grota, a później rozbudowywał ją m.in. biskup Florian z Mokrska. Zamek miał służyć jako obrona przed najazdami i miejsce schronienia dla duchowieństwa, ale szybko zyskał status rezydencji reprezentacyjnej. W końcu biskupi krakowscy byli wówczas nie tylko pasterzami dusz, ale i panami dużych majątków ziemskich – a Iłża leżała w samym sercu ich włości.
Warownia górująca nad doliną rzeki Iłżanki miała wszystkie cechy typowego zamku gotyckiego: wysokie mury, baszty i potężną wieżę, z której roztaczał się widok na okolicę. Z czasem dobudowano renesansowe skrzydło mieszkalne, ogrody i dziedziniec. Zamek nie tylko chronił, ale i imponował.
Iłża i jej złoty wiek
W XVI i XVII wieku Iłża przeżywała swoje najlepsze czasy. Dzięki biskupom zamek był miejscem spotkań możnych, duchowieństwa i artystów. Organizowano tu uczty, polowania i występy teatralne. W miasteczku działały cechy rzemieślnicze, powstawały browary, a na pobliskim wzgórzu wydobywano glinę, z której wyrabiano słynną iłżecką ceramikę – rękodzieło cenione w całej Rzeczypospolitej.
W 1655 roku nadeszły jednak ciężkie czasy. Potop szwedzki dotarł również do Iłży. Szwedzi ograbili zamek, spalili miasto i zniszczyli wiele cennych zabudowań. Choć część warowni odbudowano, już nigdy nie odzyskała ona dawnego splendoru. W kolejnych wiekach zamek stopniowo popadał w ruinę, zwłaszcza po rozbiorach, gdy kościół utracił część swoich wpływów, a Iłża przestała pełnić ważną funkcję administracyjną.
Ciekawostki z zamkowych murów
Ale wróćmy na chwilę do barwniejszych kart historii. W XVIII wieku biskupi urządzili na zamku wspomniany teatr, w którym występowały wędrowne trupy aktorskie. Dla lokalnej społeczności było to ogromne wydarzenie – w czasach, gdy kino nie istniało, teatr był jedną z nielicznych rozrywek dostępnych poza religią i targiem.
Warto też wspomnieć o słynnej zamkowej wieży. Dziś można się na nią wspiąć i podziwiać panoramę okolicy, ale kiedyś służyła jako punkt obserwacyjny i miejsce alarmowania mieszkańców o zbliżającym się niebezpieczeństwie. Mówi się, że z wieży prowadzono sygnały świetlne do innych okolicznych warowni.
Z zamkiem wiąże się też legenda o duchu biskupa, który miał się pojawiać w ruinach podczas burzy. Podobno szuka skarbu, który został ukryty w podziemiach tuż przed szwedzkim najazdem. Nikt jednak jeszcze go nie odnalazł.
Nowe życie ruin
Dziś zamek w Iłży to malownicza ruina, która przyciąga turystów, miłośników historii i fotografów. Od kilku lat trwają prace konserwatorskie, które mają na celu zabezpieczenie obiektu i przywrócenie mu dawnej świetności – na tyle, na ile pozwalają zachowane fragmenty murów. W sezonie letnim odbywają się tu festyny rycerskie, rekonstrukcje historyczne i koncerty – zamek znów tętni życiem.
Miasto Iłża także odradza się jako lokalny ośrodek kultury. Choć nie ma już w nim biskupów i królewskich gości, to duch dawnych czasów nadal unosi się nad uliczkami i wzgórzem zamkowym. Warto tu zajrzeć, wspiąć się na wieżę i przez chwilę poczuć, jakby czas się zatrzymał.
Opublikuj komentarz